Forum www.azkaban.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Na poważnie   ~   Sieroctwo.
mała
PostWysłany: Pon 17:45, 22 Lis 2010 
Azkabańczyk

Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


..

Ostatnio zmieniony przez mała dnia Śro 0:03, 21 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Josh
PostWysłany: Pon 21:46, 22 Lis 2010 
Azkabańczyk

Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Umm... What?


Nie jestem sierotą jednakże się tak czuję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mała_Mi
PostWysłany: Wto 21:08, 23 Lis 2010 
Azkabańczyk

Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piekła rodem


Taryfa ulgowa dla sierot, nie po co to. Znacie mój stosunek do śmierci, ktoś odchodzi już tak jest ale trzeba żyć dalej. Czy pomagać? Nie, najczęściej oni nie chcą o tym mówić a i po co im to przypominać. A finansowo, renta im przysługuje po rodzicach wiec chyba nie powinni nażekać na brak kasy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nimfadora
PostWysłany: Wto 21:46, 23 Lis 2010 
Azkabańczyk

Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kamień koło Drzewa


No wiadomo że pomoc finansowa musi być. Renta lub jakieś zniżki. Bo gdy umierają rodzice, źródło z pieniędzmi się zamyka.
A jeśli chodzi o pomoc psychiczną... no to już zależy od osoby.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mała_Mi
PostWysłany: Śro 11:36, 24 Lis 2010 
Azkabańczyk

Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piekła rodem


I daltego dostają rente dopuki sie uczą, jak idą do pracy to im ją odbierają chyba.
A pomoc psychiczna jeśli tylko cha o tym rozmawiać to oczywiście. Nimf pamiętasz tą wizytę w domu dziecka, niektórzy opowiadali nam że nie mają rodziców, że ich bili a niektórzy nic nie mówili. Wiadomo że jeśli ktoś nagle traci rodziców w wypadku albo przez chorobę to w pierwszych kilku latach nie che o tym mówić, choć niektótrzy mówią. To zależy od człowieka jak powiedziałą Nimf. Zależy od tego czy chce rozmawiać czy nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mała
PostWysłany: Czw 21:06, 09 Gru 2010 
Azkabańczyk

Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


..

Ostatnio zmieniony przez mała dnia Śro 0:03, 21 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nimfadora
PostWysłany: Czw 22:07, 09 Gru 2010 
Azkabańczyk

Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kamień koło Drzewa


Może ktoś zapyta kiedyś, zechce porozmawiać wprost. To się chwali. Ale ja kłamać nie będę . Nie umiem pocieszać ludzi i ciężko jest mi zapytać kogoś wprost czy nie potrzebuje wsparcia w tak ciężkiej chwili, jak się czuje, gdy tej osoby dobrze nie znam. A ludzi których dobrze znam jest bardzo bardzo mało, Czuję się skrępowana , że mogę wkroczyć w obszar zbyt intymny, kogoś zranić nie chcąc tego.

A co do renty, to chyba powinno to zależeć od sytuacji, prawda?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Josh
PostWysłany: Pią 0:17, 10 Gru 2010 
Azkabańczyk

Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Umm... What?


Mi nawet głupio pocieszać kogoś kto płacze z jakiegoś głupiego powodu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mała
PostWysłany: Pią 0:26, 10 Gru 2010 
Azkabańczyk

Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


..

Ostatnio zmieniony przez mała dnia Śro 0:04, 21 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Josh
PostWysłany: Pią 0:35, 10 Gru 2010 
Azkabańczyk

Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Umm... What?


Nie mam na myśli śmierci. Np. dzisiaj moja koleżanka płakała bo sie dowiedziała, że nie będzie klasyfikowana z historii to takie coś mi jest nawet trudno pocieszać a co dopiero śmierć. W ogóle to sam nie lubię być pocieszany.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mała_Mi
PostWysłany: Sob 23:38, 11 Gru 2010 
Azkabańczyk

Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piekła rodem


Ja bym się starałą pocieszyć ale akurat zadne z moich znajomych nie ma takiego problemu. Ja nie lubie pocieszać przez internet bo sie po prostu nie da, jak pocieszać to przytulic, ucałować w policzek być blisko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pinacolada
PostWysłany: Sob 23:43, 11 Gru 2010 
Administrator

Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1476
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fleet Street


zdecydowanie sama nie potrafię pocieszać z ' błahych powodów'. Jednak w tych bardziej poważnych sprawach- miałam możliwość pocieszania niewiele razy, sądzę jednak , że się sprawdziłam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mała_Mi
PostWysłany: Nie 21:58, 10 Lip 2011 
Azkabańczyk

Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piekła rodem


Jeśli ktoś Ci później powiedział "Dziękuje", "Tak się cieszę że Cię mam", "jesteś moim najlepszym przyjacielem" to myślę że się sprawdziłaś.
U mnie nic się nie zmieniło. Nadal mam dwójkę rodziców Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 1
Forum www.azkaban.fora.pl Strona Główna  ~  Na poważnie

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach