Apokalipsa raczej nie świętego Trepa.

Azkabańczyk

Wszechświat jest tak potężny że istnieje duże prawdopodobieństwo życia poza Ziemią. Obce organizmy może i żyją ale niekoniecznie są tak inteligentne jak my. Mogą równie dobrze być bardziej lub mniej wyewoluowaną formą od nas.

Azkabańczyk

Dinozaury, które zdominowały inną planetę? Było by super. Nic im by nie przeszkadzało i stały by się podobne do ziemskich ludzi, czyli umiały by mówić, miały by dobrze wykształcony mózg. WOW

Azkabańczyk

Musiały by mieć większe głowy i większe mózgi:D

Azkabańczyk

I zapewne ich mowa nie przypominałaby ani jednego ziemskiego języka xD

Azkabańczyk

Dinozaury nie mogą już mieć większy głów, bo by się poprzewracały. Dobra głupi pomysł z gadającymi dinusiami, aczkolwiek one się jakoś na swój sposób porozumiewały.

Azkabańczyk

Dinozaury to dobry pomysł. I by się nie przewracały, bo ewolucjia by zmieniła ich ciała.

Zjadacz żelek

czytałam, że dinozaury prawdopodobnie wydawały z siebie szereg określonych odgłosów na wzór naszego śpiewania. np. gdy chciały zawołać kogoś na obiad brzmiało to mniej więcej tak: "guhhhhlghyyyyyyyyluuulighhhhhhhhh", zaś prośba o papier toaletowy "rrrgppppquuurfffffffffffasssssrrrram". naukowcy nadal badają, w jaki sposób wymieniane wyżej stworzenia mogły wykształcić tak znakomity sposób porozumiewania się, jednak utknęli w martwym punkcie.

Azkabańczyk

Hej czytałam w encyklopedii dinozaurów, że większe już być nie mogły. Miały by poważne problemy z utrzymanie swoich ciał, problemy z nogami, żylaki i takie tam.

Dinozaury po prostu znały się na muzyce i nie podobała im się zwykła mowa. Gdyby ludzie też rozmawiali poprzez śpiew, świat byłby weselszy, lecz to niemożliwe bo dużo jest osób, które fałszują. Dobra mi się też czasami zdarzy wydać z siebie "bawoła".

Azkabańczyk

Gdyby ludzie mieli się porozumiewać w sposób melodyczny, na pewno mieliby bardziej rozwinięty układ oddechowy. A tak, to przynajmniej mamy swoich idoli muzycznych :> Bo gdyb wszyscy byli muzykami to nikt by nie był, czy jakoś tak.

Azkabańczyk

Ta świat byłby nudny. Ta idoli, nikt nie śpiewa lepiej ode mnie bua ha ha!
Ciekawa jestem kiedy nadejdą czasy latających desek i jedzenia w pigułkach tak jak to było w piątym elemencie.

Łysawy koń

Chcę taki wynalazek, żeby nad człowiekiem pojawiał się holograficzny opis- jak na gg. Idę sobie ulicą i sam wymyślam tekst który czytają wszyscy przechodzący ludzie. Byłoby zabawnie. No i ludziom łatwiej byłoby się dogadać. Np. "miałem koszmarny dzień", "uśmiechnij się", albo "poggadaj ze mną" lub "miłego dnia!". A tak w ogóle to co to za temat? A, już wiem.

Azkabańczyk

No całkiem fajny temat, Trep.

Ja tam bym chyba tak nie chciała. No bo co się stanie jak sobie pomyślę" sp****alaj głupi ch***???

Azkabańczyk

Jakbyś sobie tak pomyślała to ludzie by się do ciebie nie dopierdalalalali. To było by nawet dobre. Niestety nie mamy takiej możliwości, ale możemy przypiąć przypinkę albo zwykłą karteczkę, naszywkę z takim napisem. Tylko trzeba by było nosić cały pliczek napisów bo się humor może poprawić lub pogorszyć :/

Azkabańczyk

Heh ja bym tak nie chciał, bo no właśnie myśli się nie da kontrolować, można myśleć' Nie myślę o tej rzeczy' przez co się o tym myśli xD

Łysawy koń

Chodziło mi o "opisy" ustawiane świadomie. Tak jak te na gg. Ale ok. To nie ma szerszego znaczenia.

A tak z innej beczki, zawsze dziwne mam uczucie gdy przytłoczony ogromem spraw i dylematów mojego "skomplikowanego" życia uświadamiam sobie, jakim nieistotnym, zdawałoby się- detalem- jest w stosunku do ogółu spraw całego osiedla. Miasta. Świata. Kosmosu. Każdy stanowi ogromny 'świat', niekończącą się plątaninę myśli, wspomnień etc. I pomyśleć że takich istot jest kilka miliardów. Każdy ze swoim małym światem. Wyobrażacie sobie ile to myśli? Ile pomysłów? Planów? Marzeń? Problemów? Ile małych układów które małe są tylko w ogólnej skali, a dla jednostek są jednym wielkim świtem. Każdy tworzy swój. Niesamowite.