Apokalipsa raczej nie świętego Trepa.

Azkabańczyk

Niesamowite jest to, że do teraz istnieją plemiona, które nie wiedzą nic o cywilizacji. Wide grin

Azkabańczyk

Już niedługo. Cywilizacja i tak ich dopadnie. No chyba że się porządnie ukryją.

Łysawy koń

Najlepiej przed cywilizacją chronią się ludzie chorzy psychicznie. Przed ludźmi i przed cywilizacją. Przed wszystkim. Dlatego stanowią dla nas zagrożenie. Są luką w murze.

Administrator

może trochę nie w temacie, ale chciałam powiadomić , iż moją ambicją jest przeczytanie tego tematu od początku do końca i włączenie się w konwersacje. Jakoś zgubiłam się na początku a podobno tu jest najlepsza rozmowa.

Azkabańczyk

Czyli plemiona nie unikną zagłady bo według mnie to one nie są chore psychicznie.

Łysawy koń

Gdzieś czytałem że nie ma już nieodkrytych plemion. Tylko skąd naukowcy wiedzą że nie ma żadnych jeszcze NIE odkrytych plemion? Zgoda mogą mieć podstawy, sądze że dysponują czymś lepszym niż google map, niemniej nie można niczego założyć na pewno.

(tak samo jak nie można ze stuprocentową pewnością założyć NIE istnienia Boga, drogi Joshu- nawet mając antropologię w małym palcu. Co samo w sobie ma niewiele związku, skoro odkrycia antropologiczne, w żadnym stopniu nie wykluczają istnienia Boga<czy>.)

Azkabańczyk

O zgadzam się z Tobą Trepie, nie da się określić w stu procentach czy Bóg istnieje czy nie. A co do plemion to Cejrowski twierdzi że i tak ich cywilizacja dopadnie, ja twierdzę tak samo.

Administrator

Tak samo jak kiedyś strasznie rozbawił mnie fakt, iż naukowcy odkryli tylko 20 % morskich stworzeń.I ktoś zapytał na czym opierają to 20% skoro reszty nie odkryli, może nie ma już żadnych innych.Skoro są nieodkryte to skąd o nich wiedzą.
A ja za nic nie mogę sobie przypomnieć gdzie to czytałam/słyszałam/widziałam.To strasznie irytujące, nienawidzę jak nie mogę sobie czegoś przypomnieć. Może nawet widziałam to na tym forum?Nie wiem, ale ubawiło mnie to.
(jeszcze nie ogarnęłam całego tematu)

Azkabańczyk

Pin powodzenia w ogarnięciu Happy

Prawdopodobnie był to jakiś dziwny film dokumentalny. Fakt skąd mogą to wiedzieć skoro nie odkryli wszystkiego, na jakiej podstawie to obliczyli. Pewnie to tylko ich przypuszczenia i na pewno sie rypli.

Azkabańczyk

Haha no takie fałszywe dane procentowe, gdzie procent zawsze musi być Z CZEGOŚ, są wręcz przezabawne. A ja nie mam antropologii w małym palcu, powiem więcej praktycznie nic o tym nie wiem, jednakże bóg to coś niezbadywalnego( nie ma takiego słowa? o,O), więc akurat to że antropologia nie do końca wyklucza boga to się z tym nie zgodzę.

Ale no koniec istnienia planety Ziemi kiedyś nastąpi, niewątpliwe, że przy wyczerpaniu Słońca, a nawet jak jej nie unicestwi to nie będzie się i tak nadawała do zamieszkania. Fakt ludzie może się przeprowadzą czy coś ale świat który my znamy to Ziemia, więc skoro mowa o końcu świata, to ja to rozumiem jako koniec Ziemi, niekoniecznie jako koniec ludzkości.

Azkabańczyk

Nie czegoś takiego jak koniec ludzkości to raczej nie będzie. Jak to było w Lilo i Stch jak w nas kometa piepsznie to zaczynamy ewolucje od początku.

Azkabańczyk

A w takiej książce "Wilkołaki z Londynu" (gorąco polecam, bardzo gorąco), koniec świata następuje co jakiś czas. Wszystko trafia do kotła stworzenia i wydostaje się z niego nowe, ale nie jako biała karta, ale jako coś co ma już swoją historię.

Też mnie te procenty denerwują. Bo niby jak można określić ilość czegoś czego nieznamy. No wariactwo kompletne.

A widział ktoś z was kryptyde?????

Azkabańczyk

a teserakt? Wide grin

Azkabańczyk

Jeśli Yeti jest kryptydą to mama jednego w domu :P A tak w ogóle to kilka widziałąm ale tylko na zdjęciach.
Teserak obraz czterowymiarowej rzeczywistości. Jak się nie mylę to się w matematyce inaczej nazywa hipersześcian. Obraz jednowymiarowy to chyba punkt, dwuwymiarowy to kwadrat, 3D sześcian a 4D to właśnie teserak.

Azkabańczyk

Tak ale jak można coś zobaczyć skoro żyjemy w 3d? xD To tylko teoria, ale bardzo podobna do tych procentów =D