Forum www.azkaban.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Na poważnie   ~   Religia
pinacolada
PostWysłany: Pią 14:31, 30 Kwi 2010 
Administrator

Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1476
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fleet Street


cały nas świat jest wymysłem jakiegoś dziecka w bardziej zaawansowanej wersji simsów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tuuli
PostWysłany: Śro 15:36, 05 Maj 2010 
Moderator

Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1334
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: trzeci karton od lewej


Chciałam napisać w sb, że paradoksalnie moi najlepsi znajomi, a raczej znajome z obecnej klasy, która jest całkowicie żeńska, to naprawdę wierzące osoby, a ze mną to wiadomo jak jest. Dziwne to trochę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Josh
PostWysłany: Wto 17:49, 20 Lip 2010 
Azkabańczyk

Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Umm... What?


Wypowiem się. A więc tak, jestem osobą wierzącą w naukę. Nie wierzę w nic innego. Zacznę od zdania którę wypowiadam za każdym razem gdy ktoś mnie zapyta dlaczego nie wierzę. Jezus, jeżeli ktokolwiek taki kiedyś żył narodził się wczesną wiosną w dodatku 5-7 lat przez naszą erą( to o latach to się na historii nawet uczyłem), datę narodzin zmieniono z powodu wybijania pierwszych chrześcijan, bowiem Jezus nie zapoczątkował tej religii. Skoro narodził się wczesną wiosną w dodatku na takiej szerokości geograficznej, to rzeczą niemożliwą jest by było zimno w chwili jego narodzin. Religie istniały od dawna, wiary egipskie trwały 2 razy dłużej niż chrześcijańskie. W obecnych czasach istnienie wiele innych religii więc skąd pewność, że 'nasza' jest prawidłowa? Oczywiście mam szacunek do wszystkich religii, nikogo do niej nie zniechęcam. Moja rodzina jest wierząca, MUSZĘ chodzić na religię, ale przysięgam, jak mi jescze raz ksiądz powie, że antropologia to stek bzdur to go wyśmieje i cały jego przedmiot i będę miał spokój, bo ja na religii sprzeczam się z księdzem, odwołuję się do nauki, najczęściej do antropologii i ten mi ją chamsko wyśmiewa O_O... Jak dla mnie religie zostały wymyślone do szukania ślepej pomocy w czymś co nie istnieje. Starożytni egipcjanie modlili się o wylewy Nilu, rozumiem znakomicie religie podczas wojen ale teraz? Jak dla mnie religia chrześcijańska na terenie polski zaniknie w max 20lat, wystarczy porównać liczbę osób wierzących 40 lat temu a teraz. Co do religii nic ani nikt mnie nie przekona, powiem szczerze, trochę żal mi ludzi którzy mają nadzieje, że coś ich czeka po śmierci ale ich szanuję, lubię ale nigdy nie powiem tak" Boże ziom jak ty możesz wierzyć w takie brednie?" oczywiście przedstawię mu argumenty dlaczego ja nie wierzę jeżeli on zapyta a tak to nie ma tematu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nimfadora
PostWysłany: Śro 23:24, 21 Lip 2010 
Azkabańczyk

Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kamień koło Drzewa


Ha ha Josh musisz mieć wesoło z tym księdzem.

Na a do rzecz:
a. Jeżeli przyjąć że historia to nauka, to istnienie postaci Jezusa z Nazaretu jest prawdą.
b. Na pewno śnieg w czasie narodzin Jezusa nie padał. Na pewno nie w Palestynie. Ale mogło być zimno, jak to zwykle na pustyni w nocy.
c. Religia to nie tylko prośby o pomoc (wylew Nilu, koniec wojny), ale również odwdzięczanie się (ofiary, modlitwy). Nigdy nie wiadomo czy ktoś właśnie w tej chwili nie dziękuje Bogu za to że przeżył wojnę.

Dodam jeszcze, że jednak mam nadzieję że jest coś po śmierci: niebo, piekło, kolejne wcielenia, cokolwiek, ale jest. Smutno mi kiedy myślę że mogło by nie być.

chyba ten twój ksiądz to stare drzewo, które nie otwiera się na nic nowego. A ile ma lat właściwie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Josh
PostWysłany: Śro 23:28, 21 Lip 2010 
Azkabańczyk

Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Umm... What?


jakieś 30? Nie no ogółem to go lubię, ale nie pasują mi osoby, który się mnie czepiają, że nie wierzę. Polska to wolny kraj( wydaje mi się, że to twierdzenie zostało wymyślone właśnie do spraw religijnych), a pomimo tego jest jednak ten nacisk.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fif2
PostWysłany: Nie 12:05, 25 Lip 2010 
Zjadacz żelek

Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 411
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Czy brak wiary da się uargumentować?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nimfadora
PostWysłany: Nie 19:13, 01 Sie 2010 
Azkabańczyk

Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kamień koło Drzewa


Jak ktoś ma silne argumenty to może wszystko uargumentować.

No wiesz Josh, księża, bez względu na to czy są mili czy nie, nie popierają ateizmu. Nacisk naciskiem ale oni nie działają ze strony państwa tylko Kościoła. W końcu od tego są by szukać zabłąkanych (hihhihi) owieczek ( źle mi się te owieczki kojarzą Happy)))haha )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Josh
PostWysłany: Pią 3:41, 06 Sie 2010 
Azkabańczyk

Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Umm... What?


Przez to, że chodziłem na religię to znam ją; większość zasad jest słuszna, ale nikt mi nie wmówi, że istnieje np. życie pozagrobowe( swoją drogą ostatnio się zastanawiałem po co ludzie wierzą w życie pośmiertne i doszedłem do wniosku, że tacy ludzie bez wiary w niebo i piekło mogliby nie znaleźć sensu życia, a tak to przynajmniej tkwią w przekonaniu, że po śmierci będzie nagroda. Zabawne ale właśnie teraz jakoś nasunęła mi się myśl, że można to porównać do rodziców i do dziecka. Rodzice obiecują, że jeśli dzieciak będzie grzeczny dostanie cukierka a w rezultacie nie dostaje bo było to tylko kłamstwo, by dziecko myślało, że za dobre sprawowanie będzie nagroda. No może nie cukierek ale coś droższego co zazwyczaj nie kupuje się o tak!)

Ostatnio zmieniony przez Josh dnia Pią 3:42, 06 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trep
PostWysłany: Śro 0:45, 18 Sie 2010 
Łysawy koń

Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Dalej niż się spodziewasz.


Generalnie masz wybór, albo wierzysz w to że to co teraz to jedyne co Ci dano i korzystaj z tego bo to Twoje i Ci się należy.

Można z tego czerpać optymizm i radość z życia jako ważkim celu samym w sobie.

Jednak dla osoby patrzącej przyszłościowo, może to nie być pocieszającym. Bo wizja śmierci i zgnicia, jest słaba. Tu z pomocą biegnie wiara.

Można czerpać optymizm z faktu, że trud życia(nikt nie ma życia w 100% wpsaniałego) będzie wynagrodzony nagrodą na zawsze. Życie staje się jakby objęte ubezpieczeniem.

Każdy wierzy w to co mu wygodne. To co usprawiedliwia jego ułomności i pozwala mu żyć wbrew im. Kto by wierzył, gdyby nie to coś nie dawało mu nadziei?

Jeżeli jesteś dobrym człowiekiem, to wierz sobie choćby w świętopieprzniętego rogalika z dżemem.

" Rodzice obiecują, że jeśli dzieciak będzie grzeczny dostanie cukierka a w rezultacie nie dostaje bo było to tylko kłamstwo, by dziecko myślało, że za dobre sprawowanie będzie nagroda."- khe? Czemu wykluczyłeś możliwość, że dzieciak dostanie cukierek? Taka jest nawet bardziej prawdopodobna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mała_Mi
PostWysłany: Czw 16:48, 26 Sie 2010 
Azkabańczyk

Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piekła rodem


To, że istniał Jezus z Nazaretu nie świadczy o tym, że był Synem Boga. Może to był samozwaniec? Ja też istnieję i mogę z siebie zrobić guru, odpowiednie sztuczki związane i grafiką komputerową i może niektórzy uwierzą że jestem Cudotwórcą.

Ja wierzę w materię, która po śmierci ulotni się (na pewno nie zostaje na Ziemi) i mam nadzieję, że na inną planetę, albo przynajmniej będzie krążyć w kosmosie. Oczywiście dopuszczam do siebie fakt, że może nic nie być dalej, ale milej jest wiedzieć, że to nie koniec, że to się będzie kręcić dalej. Gdzieś czytałam tekst, że idzie się do tego miejsca w które się wierzy. Jeśli to prawda to czeka mnie ciekawe życie pozagrobowe w kosmosie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nimfadora
PostWysłany: Czw 21:08, 26 Sie 2010 
Azkabańczyk

Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kamień koło Drzewa


Czytałam niedawno pewną nieciekawą książkę, pt "WYWOŁYWANIE DUCHÓW". Książka nieciekawa ,bo połowa była zawalona historią wywoływania duchów co mnie nie interesowało. Ale były również całkiem niezłe rozdziały.

Autor, warto zaznaczyć że ksiądz, przytoczył tam pewną koncepcję wyglądu świata pozagrobowego, która wynikała z opisu przedstawionego przez wywoływane dusze. A wyglądało to mniej więcej tak :
Niebo, czyli miejsce do którego dusze udają się po śmierci, jest tak naprawdę całym wszechświatem. Duszę przebywją jakby wokół ziemi. Krążą wokół niej. Nie mają ciała, więc mogą przemieszczać się z ogromnymi prędkościami po całym wrzechświecie.

Mała_Mi: nawet super grafika komputerowa nie daje zdolności paranormalnych. A poza tym guru potrzebuje poza tzw. "sztuczkami ", charyzmy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Josh
PostWysłany: Pią 0:41, 27 Sie 2010 
Azkabańczyk

Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Umm... What?


Mała_Mi napisał:

Gdzieś czytałam tekst, że idzie się do tego miejsca w które się wierzy.

Autor tego tekstu aby to napisać nie mógł umrzeć, więc skąd może wiedzieć...
Natomiast to gdzie ja idę po śmierci jest pewne: narządy jeżeli się nadadzą to do przeszczepów, a szkielet na jakiś uniwersytet dla przyszłych antropologów/ biologów/ lekarzy.


Ostatnio zmieniony przez Josh dnia Pią 0:45, 27 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fif2
PostWysłany: Pią 9:33, 27 Sie 2010 
Zjadacz żelek

Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 411
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Josh przeczysz samemu sobie ;d. Ty też jeszcze nie umarłeś, więc nie możesz mieć pewności, że TAM nic nie ma, jednak tę pewność okazujesz w poprzednich postach.
To tylko teoria.

*poranna gimnastyka*


Ostatnio zmieniony przez Fif2 dnia Pią 9:35, 27 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Josh
PostWysłany: Pią 13:52, 27 Sie 2010 
Azkabańczyk

Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Umm... What?


Wolę twierdzić, że nic nie ma niż wierzyć wręcz w mityczne krainy, nie poparte kompletnie żadnymi badaniami, tak jak i to że istnieje dusza, która to po śmierci 'żyje' a ciało obumiera.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mała_Mi
PostWysłany: Pią 14:10, 27 Sie 2010 
Azkabańczyk

Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piekła rodem


Ja też chce oddać swoje narządy do przeszczepu a ciało do spalenia lub tak jak Josh dla studentów, mi się już nie przyda a czemu inni mają nie skorzystać. Ale to oczywiście po śmierci.
Josh jeśli jednak istnieje życie po życiu, będziesz miał miła niespodziankę. Ale to straszne że nic później nie ma, a gdzie to spotkanie bratnich dusz, gdzie te obiecane dziewice, gdzie te krainy mlekiem i miodem płynące? Ja chce żeby moja materia uleciała w kosmos, nie che do aniołków i św.Piotra.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 8 z 14
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 12, 13, 14  Następny
Forum www.azkaban.fora.pl Strona Główna  ~  Na poważnie

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach